Historia
KALENDARIUM HISTORYCZNE NASZEJ PARAFII I ZIEMI KLWOWSKIEJ
![[Źródło: Ks. Jan Wiśniewski, Dekanat Opoczyński, Radom 1913]](http://parafiaklwow.pl/wp-content/uploads/2017/01/P1000716-300x225.jpg)

Kalendarium zawiera najważniejsze daty z życia naszej Parafii i ziemi klwowskiej. Można je potraktować jako pewne punkty orientacyjne takiej swoistej „pielgrzymki” poprzez dzieje naszej „małej ojczyzny”. Są one znakami, które zapraszają nas, by pogłębiać wiedzę na temat przeszłości naszej wspólnoty, czyli tego – „skąd nasz ród”. Stanowią one jedynie zasygnalizowanie doświadczeń jednostek i różnych społeczności: ich radości, zwycięstw, sukcesów, ale i cierpień, dramatów. Daty te skłaniają do zadumy nad tym, jak wielkie wydarzenia historyczne potrafią „wdzierać się” do biografii jednostek i lokalnych społeczności. Wojny, powstania, zabory, okupacje, jakich doświadczała Polska – stawały się również nierzadko doświadczeniami naszych przodków żyjących na ziemi klwowskiej. A jednocześnie wielu spośród nich swoim życiem, dokonaniami i zaangażowaniem społecznym – odcisnęło większy lub mniejszy ślad na swoim lokalnym otoczeniu społecznym, a niektórzy stali się znani w wymiarze ogólnopolskim.
Naszą pielgrzymkę poprzez dzieje klwowskiej Parafii – zaczynamy od XIV w., bo wtedy pojawiła się pierwsza historyczna wzmianka o Klwowie w źródłach pisanych. Cieszymy się z powstania naszej Parafii w pierwszej połowie wieku XV oraz z pierwszej murowanej świątyni pod koniec tego samego stulecia (wzniesionej z inicjatywy ówczesnego ks. Stanisława Bogatki i przy wsparciu m.in. rodu Boglewskich). Patrzymy w duchu wdzięczności i modlitewnej pamięci na posługę innych kapłanów, którzy w ciągu dziejów obficie siali ziarna Słowa Bożego na klwowskich zagonach. Dzięki owym „siewcom” nasza Parafialna Wspólnota wiary i modlitwy trwa po dziś dzień.
Jednocześnie podczas owego wędrowania poprzez dzieje – naszą uwagę zwraca niezwykła ofiarność i dobroczynność kilku rodów jako właścicieli Klwowa czy innych miejscowości znajdujących się na terenie naszej Parafii: np. wspomnianych już Boglewskich, dalej Kurdwanowskich (m.in.: Seweryna, ks. Pawła, ks. bpa Jana Franciszka), Agnieszki i Marcina Łakomych, Świdzińskich (m.in. Stanisława, Michała, Kajetana, Konstantego). Oni wszyscy należą do najbardziej zasłużonych ofiarodawców, dobroczyńców i fundatorów naszego parafialnego kościoła, różnych kaplic, jak i innych instytucji funkcjonujących na ziemi klwowskiej (np. szpitala-przytułku dla ubogich). To oni swoim materialnym wsparciem przyczyniali się do rozwoju naszej Parafii, jak i lokalnej ojczyzny. Ludność włościańska (chłopska) była w dawnych czasach zbyt uboga, aby mogła utrzymać kościół i różne instytucje. Te rody również zasługują na naszą wdzięczność i pamięć modlitewną (np. poprzez zamówienie za nich Mszy św. czy wypominków). Niezmiernie cennym przedsięwzięciem z naszej strony byłoby także ufundowanie np. tablic ku ich czci, a nawet nazwanie ich imieniem ulic, szkół, czy różnych instytucji. Ponadto rodziny te stanowią wzór dla obecnie żyjących osób, dla tych choćby spośród nas, którym się lepiej powodzi, aby byli – jak reprezentanci wspomnianych rodów – ludźmi otwartymi na potrzeby Parafii czy lokalnej wspólnoty.
W czasie naszego pielgrzymowania poprzez dzieje – szczególny szacunek i wdzięczność pragniemy okazać: Konstantemu Świdzińskiemu, naszemu najwybitniejszemu rodakowi, za jego wielkie dzieło, jakiego dokonał w ciemną noc zaborów. Bo oto w tych tragicznych dla Polski czasach – starał się za wszelką cenę ratować skarby naszej kultury narodowej, tworząc m.in. w Sulgostowie Bibliotekę i Muzeum. Przeznaczał na ten cel swoje osobiste dobra i zasoby. W ten sposób pokazuje on również nam współczesnym walor i sens ofiarowania dobra osobistego na rzecz dobra wspólnego. Jednocześnie był on mocno zaangażowanym społecznikiem, który wspomagał utrzymanie naszej parafialnej świątyni czy klwowskiego szpitala; popierał także ideę edukacji elementarnej w Klwowie.
Z naszą ziemią, a szczególnie z Sulgostowem, związany był przez kilka lat o. Wacław Nowakowski [Edward z Sulgostowa], który był bibliotekarzem u K. Świdzińskiego. Brał on udział w Powstaniu Styczniowym, za co został zesłany na Sybir, potem wstąpił do zakonu kapucynów. Przyjaźnił się ze św. o. Rafałem Kalinowskim, również powstańcem styczniowym i zesłańcem na Sybir, oraz św. Albertem Adamem Chmielowskim (także powstańcem styczniowym i zesłańcem). Być może kiedyś i o. Wacław, bibliotekarz z Sulgostowa, zostanie wyniesiony na ołtarze.
Wędrując dalej poprzez dzieje – zatrzymujemy się nad bohaterską i patriotyczną postawą: Ludwika Świdzińskiego (uczestnika Powstania Listopadowego, przyrodniego brata Konstantego) oraz Ferdynanda Grabkowskiego (uczestnika Powstania Styczniowego). Obaj spoczywają na naszym parafialnym cmentarzu. Niewielu jest naszych rodaków z ziemi klwowskiej, których nazwiska pojawiałyby się w zapisach źródeł historycznych dotyczących uczestników tego rodzaju zrywów „ku niepodległości”. Dlatego tym bardziej ci dwaj wspomniani zasługują na naszą wdzięczność i pamięć modlitewną, a ich groby powinny zostać poddane gruntownej renowacji, bo są mocno zniszczone (np. dzięki środkom zebranych podczas listopadowej kwesty na naszym cmentarzu). I w ten sposób miejsca ich wiecznego spoczynku mogłyby stać się np. celem procesji patriotyczno-religijnych z racji rocznicy Powstania Listopadowego czy Powstania Styczniowego, ale i innych świąt narodowych czy państwowych, jak choćby 11 Listopada czy 3 Maja.
W naszej pielgrzymce poprzez dzieje naszej Parafii – wkraczamy w wiek XX. I już na niemal samym jego początku przeżywamy razem z naszymi przodkami największą tragedię, jaką doświadczyła w ciągu swych dziejów nasza Wspólnota Parafialna i Ziemia Klwowska. Bo oto w czerwcu 1915 r. w wyniku działań wojennych zniszczeniu uległa nasza parafialna świątynia, jak i niemal cały Klwów. Oprócz Klwowa spalone zostały: Klwowska Wola, Podczasza Wola, Głuszyna. Z kolei zabudowania w Kadzi i Sulgostowie zostały rozebrane przez wojska austriackie i przeznaczone na umocnienia okopów. Msze św. do 1931 r. celebrowane były w kaplicy znajdującej się na cmentarzu. Jednak 25 maja 1933 r. nasi przodkowie doświadczyli wielkiej radości, bo oto tego dnia miała miejsce konsekracja nowego kościoła w Klwowie, jaki odbudowali wspólnym trudem i poświęceniem.
Niestety razem z naszymi przodkami przeżywamy kolejny dramat: czas II wojny światowej, potem sowiecką niewolę po 1945 r., niszczenie ducha wolności i przedsiębiorczości przez komunistów z PZPR i ich „satelitów” z ZSL, SD oraz ich różnych agentów i donosicieli. Wymownym tego przykładem jest data 15 października 1951 r., kiedy to komunistyczne siły bezpieczeństwa i wojska dokonały ataku na miejscowość Kadź, celem likwidacji oddziału polskiego podziemia niepodległościowego, o proweniencji NSZ.
W końcu przybywamy do naszego „dziś”, które będzie traktowane przez tych, którzy przyjdą po nas jako kolejna karta historii: kolejna stacja w pielgrzymowaniu poprzez dzieje naszej małej ojczyzny: Parafii i ziemi klwowskiej. Jedno jest pewne: warto pamiętać o swojej przeszłości (o „wczoraj”), z której wyrasta nasza teraźniejszość.
Przypomnijmy jeszcze, że nasza Parafia w ciągu wieków swego funkcjonowania przynależała do następujących diecezji: Archidiecezji Gnieźnieńskiej (od XV w. do 1807 r.); Diecezji Kieleckiej (1807 r. – 1819 r.); Diecezji Sandomierskiej (1819 – 1981 r.); Diecezji Sandomiersko-Radomskiej (1981 – 1992 r.); Diecezji Radomskiej (od 1992 r.). I jednocześnie wchodziła w skład następujących dekanatów: archidiakonatu kurzelowskiego (od XV w. do końca XVI w.); dekanatu skrzyneckiego w archidiakonacie kurzelowskim (koniec XVI w. – 1807 r.); dekanatu skrzyneckiego (1807 r. – 1867 r.); dekanatu opoczyńskiego (1867 r. – 1917 r.); dekanatu drzewickiego (aktualnie).
Zapraszamy do zapoznania się z: KALENDARIUM HISTORYCZNYM NASZEJ PARAFII I ZIEMI KLWOWSKIEJ
29 czerwca 1338 r.
Pierwsza historyczna wzmianka o Klwowie, która została zawarta w źródłach pisanych. Chodzi tu o dokument abpa gnieźnieńskiego Janisława, w którym zatwierdził on zamianę dochodów między podległymi mu duchownymi. I w tym kontekście wymienione zostały tu nazwy różnych wiosek, m.in. Nieznamierowic, Rusinowa jako znajdujących się koło Klwowa. W tej wzmiance został wspomniany Borzywój (zm. ok. 1350/1359 r.), który pochodził z rodu Duninów – Łabędziów. Ród ten był założycielem Klwowa.
1401 r.
Prawdopodobna data erygowania parafii w Klwowie. Jednak dokładny termin powstania naszej Parafii nie jest znany, gdyż nie zachował się do naszych czasów żaden dokument na ten temat. Można przyjąć, na zasadzie rekonstrukcji danych historycznych, że niewątpliwie nastąpiło to w pierwszej połowie XV w. (przed 1459 r.).
1413, 1414, 1416 r.
Te trzy daty roczne to prawdopodobne lata, w czasie których osada Klwów, na mocy przywileju króla Władysława Jagiełły, otrzymała prawa miejskie. Jednak dokładna data otrzymania tego przywileju również nie jest znana. Stąd wśród historyków istnieją różne stanowiska w tym względzie. Dawniej skłaniano się do daty: 1413 r. lub 1414 r., a obecnie do: 1416 r. Pewne jest to, że wspomniany król dał ów przywilej dziedzicowi Klwowa, zwanemu jako Borzuj [Borzyn, Borzyc, Bożymir], który był przedstawicielem klwowskiej gałęzi rodu Łabędziów. Dokument ten umożliwiał lokację Klwowa jako miasta na prawie magdeburskim oraz organizowanie cotygodniowego targu i dwóch corocznych jarmarków: na św. Małgorzatę (13 lipca – patronkę miejscowego kościoła) i św. Mateusza (21 września).
1418 r.
Pierwsza historyczna wzmianka o Sulgostowie zawarta w źródłach pisanych, a dotycząca lokacji Wysokina. Dokument ten, opisując granice Wysokina, poświadcza istnienie zarówno Klwowa, jak i Sulgostowa.
17 lipca 1434 r.
Borzuj, dziedzic Klwowa, wydał dla jego mieszkańców tzw. dokument lokacyjny fundatora, na podstawie którego otrzymywali oni pola, łąki, dochody z jatek rzeźniczych i łaźni, a inne ich czynsze i daniny zostały zredukowane lub zniesione.
1445 r.
Pierwsza historyczna wzmianka o Głuszynie zawarta w źródłach pisanych.
1446 r.
Klwów nabył od Borzuja – Jan z Węgrzynowa Rogala (wojewoda mazowiecki). Córka tego ostatniego – Dorota – została wydana za mąż za Jakuba, przedstawiciela rodu Boglewskich herbu Jelita. Ród ten, początkowo wspólnie z Rogalami (do ok. 1461 r.), a potem już samodzielnie władał Klwowem do początku XVI w.
5 października 1458 r.
Król Kazimierz Jagiellończyk potwierdził dawniejszy przywilej lokacyjny dla Klwowa, cotygodniowy targ i dwa dotychczasowe coroczne jarmarki oraz nadał nowy jarmark na Boże Ciało.
1491 r.
Ks. Stanisław Bogatka, pochodzący z ziemi czerskiej na południowym Mazowszu, zbudował, przy wsparciu m.in. rodu Boglewskich, nowy murowany kościół parafialny w Klwowie (być może wykorzystując już istniejące jakieś formy dawnej świątyni), pod wezwaniem św. Macieja Apostoła i św. Małgorzaty, przy którym utrzymywał dwóch wikariuszy i ministranta. W ciągu następnych lat i wieków świątynia ta była rozbudowywana i remontowana. Była ona zbudowana z kamienia i cegły w stylu gotyckim, zwrócona ku wschodowi. Składała się początkowo z prezbiterium, nawy i murowanej z kamienia wieży. Do prezbiterium od strony północnej została z czasem dobudowana zakrystia, a w niej wejście do skarbczyka i wyjście na cmentarz, który wówczas znajdował się bezpośrednio przy kościele.
1508 r.
Pierwsze historyczne wzmianki, zawarte w źródłach pisanych, a dotyczące takich miejscowości, jak: Kadź, Borowa Wola, Brzeski, Kłudno, Podczasza/Rzeszotkowa Wola. Nazwy tych wiosek pojawiły się m.in. w wykazach dziesięciny i aktach podatkowych.
Ok. 1550 r.
Powstał w Klwowie zbór protestancki (kalwiński), miał funkcjonować kilkadziesiąt lat (gdzieś do ok. 1597 r.). Jego twórcą był Stanisław Zbąski, ówczesny właściciel Klwowa i kilku przyległych do niego wiosek. Do końca nie jest jasne, czy wyznawcy kalwinizmu przejęli parafialną świątynię pw. św. Macieja i św. Małgorzaty, czy ewentualnie adaptowali na potrzeby swojego kultu jakiś istniejący budynek w Klwowie.
1597 r.
Właścicielem Klwowa i Brzesek został Wojciech Męciński. Wspierał on finansowo m.in. szpital (przytułek dla ubogich) w Klwowie, funkcjonujący przy naszej parafii, który znajdował się na tzw. piaskach pod Klwowską Wolą, na obszarze obecnego cmentarza. Był on zbudowany z drewna. Następnie Klwów został przekazany synowi Wojciecha: Janowi. Z kolei za sprawą córki tego ostatniego: Zofii z Kurozwęk Męcińskiej (zm. w połowie XVII w.) – dobra klwowskie dostały się w ręce rodu Kurdwanowskich herbu Półkozic. Stało się to na skutek ożenku Seweryna Kurdwanowskiego (ur. ok. 1560 r. – zm. w roku 1643), sędziego czerskiego, ze wspomnianą Zofią. W ten sposób dobra klwowskie – na zasadzie wiana lub spadku – znalazły się w posiadaniu Kurdwanowskich. Seweryn został ich dziedzicem ok. 1628 r. Troszczył się o rozwój Klwowa, miejscowego kościoła. Być może za jego „rządów” powstał w Klwowie murowany budynek dworu (stało się to w dwóch pierwszych dekadach XVII w.) i istniał on jeszcze w drugiej połowie XIX w. Po śmierci Seweryna również jego żona Zofia przejawiała postawę dobroczynności, ofiarując istotne swoje zasoby na rzecz świątyni w Klwowie. Następnie Klwów przypadł (ok. 1647 r.) jedynemu potomkowi Seweryna i Zofii: Pawłowi Kurdwanowskiemu (ur. ok. 1626 – zm. 1669). Ożenił się on z Anną Martą Branicką. Mieli oni trzech synów i dwie córki. Paweł, po śmierci żony, wycofał się z życia publicznego i został księdzem [czytaj więcej….
1614 r.
Przy kościele w Klwowie powstało pierwsze bractwo religijne (konfraternia): św. Anny, które zostało założone przez ówczesnego proboszcza – ks. Jana Sznurskiego. Było to stowarzyszenie wiernych służące zaspokajaniu ich potrzeb duchowych.
Ok. 1628 r.
W Sulgostowie został założony zbór kalwiński przez rodzinę Sulgostowskich. Prawdopodobnie funkcjonował do ok. 1651 r.
1633 r.
Z inicjatywy dziedzica Klwowa, Seweryna Kurdwanowskiego, założono bractwo religijne (konfraternię): Aniołów Stróżów.
1634 r.
Obok wspomnianego szpitala powstał kościół pod wezwaniem św. Trójcy i św. Jana Chrzciciela. Był on drewniany. Budowę tej świątyni sfinansowali Agnieszka i Marcin Łakomi. W 1634 r. ufundowali oni dla niej prebendę (fundusz, uposażenie) ku czci swoich świętych patronów: św. Marcina i św. Agnieszki. Fundusz ten umożliwiał utrzymanie prebendarza (kapelana) przy owym kościele i szpitalu. Poza tym Łakomi przeznaczyli m.in. pieniądze na zakup ksiąg liturgicznych dla świątyni parafialnej w Klwowie. Sama Agnieszka (zm. 1675 r.) w swoim testamencie ofiarowała kościołowi klwowskiemu pieniądze, jako roczny czynsz, zabezpieczone na gruntach rolnych w Nowym Mieście. Probostwu w Klwowie przekazała natomiast dom z ogrodem i stodołą, znajdujący się przy rynku w Klwowie, leżący u wylotu drogi do Nowego Miasta (być może chodzi o miejsce, gdzie obecnie znajduje się dawny punkt katechetyczny), a nadto chałupę „na piasku” i domek, który zbudowała dla ks. wikariuszy w posiadłości parafialnej.
W ten sposób Łakomi należą do najbardziej zasłużonych ofiarodawców i dobroczyńców naszej parafii, jak i innych instytucji funkcjonujących na ziemi klwowskiej. Podstawą ich utrzymywania się było rolnictwo. Swoje grunty posiadali pod Klwowem, w Skrzynnie, w Nowym Mieście nad Pilicą. Przy klwowskim przytułku dla ubogich byli właścicielami gruntu z zabudowaniami gospodarczymi. Agnieszka i Marcin zostali pochowani w kościele szpitalnym w Klwowie.
1637 r.
Z inicjatywy Seweryna Kurdwanowskiego powstała, od strony południowej kościoła parafialnego w Klwowie – murowana kaplica pod wezwaniem św. Anny, przy której ustanowiono kapelana. W podziemiach kaplicy znajdują się groby rodziny Kurdwanowskich.
1650 r.
W Borowinie powstała kaplica pod wezwaniem św. Krzyża, ufundowana przez Agnieszkę i Marcina Łakomych [czytaj więcej…
1651 r.
Ks. bp Adrian Grodecki (zm. 1658 r.), sufragan gnieźnieński, (nasza parafia należała wtedy do metropolii gnieźnieńskiej), konsekrował wspomniany kościół pw. Św Trójcy i św. Jana Chrzciciela, znajdujący się przy szpitalu (przytułku dla ubogich) w Klwowie oraz dokonał – w październiku 1651 r. – poświęcenia kaplicy w Borowinie.
Lata 1655-1660 r. – „potop” szwedzki
Parafia i ziemia klwowska ucierpiały podczas „potopu” szwedzkiego, doświadczając grabieży i zniszczeń ze strony owego agresora.
1669 r.
Dziedzicem Klwowa, Woli Klwowskiej, Brzesek został jeden z synów wspomnianego Pawła Kurdwanowskiego: Jan Franciszek (ur. w 1645 r. – zm. 28.12. 1729 r.; [czytaj więcej…. Z zachowanych źródeł wynika, że dbał o klwowską świątynię, a także przyczynił się do podniesienia rangi plebanów w Klwowie poprzez nadanie im tytułu proboszcza. Dobrami klwowskimi, w imieniu ks. Jana, najpierw zarządzali jego krewni. Następnie darował on (ok.1685 r.) Klwów, Wolę Klwowską, Brzeski swoim bliskim. Z kolei ci ostatni w 1695 r. sprzedali owe dobra Aleksandrowi Feliksowi Lipskiemu herbu Łada (zm. w 1702 r.). Po jego śmierci dobra klwowskie były krótko w posiadaniu jego syna Józefa (zm. 1704 r.), a następnie córki Marianny i jej męża Franciszka H. Granowskiego. W 1732 r. ci ostatni sprzedali owe dobra Józefowi Dobieckiemu, który w tym samym roku (1732) odsprzedał je Stanisławowi Antoniemu Świdzińskiemu herbu Półkozic.
1686 r.
Ks. Jan Kurdwanowski, dziedzic Klwowa i zarazem sekretarz królewski – uzyskał u króla Jana III Sobieskiego przywilej dla Klwowa na organizowanie nowego, trzydniowego jarmarku na św. Kazimierza (4-6 marca).
Ok. 1699-1701 r.
Powstało kolejne bractwo: Różańcowe. W klwowskim kościele istniał ołtarz z obrazem Matki Bożej Różańcowej. Bractwo posiadało swojego prebendarza. Utrzymywane było ze wsparcia różnych ofiarodawców, m.in. z zasobów fundacji Świdzińskich, które przeznaczone były dla kaplicy w Borowinie. Konfraternia ta posiadała również prawo do odpustu w pierwszą niedzielę października.
1731-1732 r.
Nastąpił nowy etap w rozwoju Klwowa i okolicznych wiosek; dokonała się w sposób zasadniczy poprawa ich bytu i sytuacji gospodarczej. Stało się to za przyczyną nowych właścicieli dóbr klwowskich: Świdzińskich. Pochodzili oni ze Świdna k. Mogielnicy.
W 1731 r. Stanisław Antoni Świdziński herbu Półkozic ożenił się z Marianną Dziulanką [z Dziulich] (zm. 03.12.1737 r. i pochowaną w Klwowie), wdową po strażniku koronnym Józefie Brzuchowskim. Wesele odbyło się w Odrzywole. Świdziński urodził się 15.04.1685 r. w Świdnie. Był średnim synem Wawrzyńca Świdzińskiego i jego pierwszej żony Bony Baryczkówny z Małocic; pułkownikiem wojsk koronnych, starostą radomskim, wojewodą bracławskim, wojewodą rawskim.
W 1731 r. S. Świdziński otrzymał od teściowej, Zofii z Czerwińskich, Sulgostów z kluczem wsi (Drążno, Kadź, Borowa Wola oraz młyny Jelonek i Lipowe). W 1732 roku kupił Klwów od Józefa Dobieckiego, podczaszego radomskiego, a także Odrzywół z kluczem kilku przyległych do niego wiosek. Pod koniec życia nabył od szwagra, Michała Dziuliego (zm. w 1771 r., pochowanego w Klwowie), Kłudno i Głuszynę. Stanisław i Marianna Świdzińscy mieli dwóch synów: Ignacego (ok. 1732-1788) i Michała (1736-1788) oraz dwie córki: Bonę (zm. w 1795 r.) i Mariannę (Annę).
Jednocześnie S. Świdziński przeniósł swą główną siedzibę ze Świdna do Sulgostowa, gdzie drewniany dwór, zwany Zameczkiem, przebudował na piękny pałac, w stylu barokowym [z kamienia i cegły], który znajdował się przy drodze z Kadzi do Jelonka. Istniała przy nim kaplica. Obok pałacu urządził ogród z kanałem rzecznym. Funkcjonowały tu również: kuźnia, cegielnia, tartak, stadnina koni oraz browar, gorzelnia, pomieszczenia dla rzemieślników, karczma, młyn (niektóre z tych instytucji istniały także w Klwowie). W Sulgostowie znajdowała się też oranżeria, która służyła uprawie roślin egzotycznych (została ona w XIX w. przeniesiona do Chrobrza przez margrabiego Aleksandra Wielopolskiego, kiedy ten w latach 1858-1860 był właścicielem dóbr sulgostowskich).
W ten sposób Sulgostów w XVIII w. wyraźnie zyskał na znaczeniu w stosunku do innych miejscowości ziemi klwowskiej. Stał się centralnym ośrodkiem administracyjnym dużego klucza wiosek i folwarków (tzw. klucza sulgostowskiego), który był w posiadaniu rodziny Świdzińskich. Można powiedzieć, że większość obszaru parafii klwowskiej należała wówczas do rzeczonego rodu, cieszącego się autorytetem w lokalnej społeczności szlacheckiej i w Rzeczypospolitej. Wielu przedstawicieli rodziny Świdzińskich było mocno zaangażowanych w życie społeczno-polityczne ówczesnej Polski i jednocześnie niezwykle zasłużonych dla Rzeczpospolitej. Kierując się wymogami gospodarki folwarczno-pańszczyźnianej, swoją strategię gospodarczą zbudowali na fundamencie prawa do propinacji i przemiału zbóż, czerpiąc z tego największe dochody.
Stanisław Świdziński był jednocześnie hojnym mecenasem, m.in. przeznaczał swoje zasoby na rozwój Klwowa, szpitala (przytułku dla ubogich), różnych bractw religijnych (konfraterni), poczynił również znaczące zapisy mszalne, dokonał renowacji miejscowej świątyni parafialnej, wspierał remonty domów mieszczan klwowskich.
Zespół pałacowy w Sulgostowie uległ zniszczeniu w czasie I wojny światowej i nie został już odbudowany.
1742 r.
Stanisław Świdziński otrzymał od króla Augusta III przywileje na organizowanie jarmarków w Klwowie.
1743 r.
Stanisław Świdziński ustanowił w Klwowie cech szewski. Przez tego rodzaju instytucję chciał zachęcić rzemieślników do osiedlania się w Klwowie, by w ten sposób zintensyfikować jego rozwój gospodarczy. W tym samym roku (12 października) nadał klwowskim mieszczanom przywilej wolnego wyrabiania piwa w dworskim browarze.
Stanisław Świdziński dokonał w klwowskim kościele takich inwestycji, jak m.in.: remont gontowego dachu, głównego ołtarza, ufundowanie wielu szat i naczyń liturgicznych, a także marmurowej chrzcielnicy (istnieje ona i w obecnej naszej świątyni). Zob. zdjęcie obok.
3 lutego 1749 r.
Stanisław Świdziński wystarał się u Augusta III o przywilej potwierdzający dotychczasową lokację miasta Klwowa na prawie magdeburskim. Jednocześnie król wydał zezwolenie owemu dziedzicowi na założenie „nowego ośrodka miejskiego” przy istniejącym już „starym miasteczku Klwów”, co jednak nigdy nie zostało zrealizowane. Być może w tym królewskim zezwoleniu chodziło o uporządkowanie dotychczasowej przestrzeni miejskiej i ewentualną zabudowę pustych miejsc na obszarze już istniejącego miasta Klwowa.
15 czerwca 1750 r.
Król August III – na prośbę Stanisława Świdzińskiego – potwierdził nadane dotychczas wszystkie przywileje królewskie dla Klwowa, m.in. wspomniane powyżej przywileje króla Władysława Jagiełły czy Kazimierza Jagiellończyka. Dziedzic wystarał się też u króla o zezwolenie na organizowanie nowych jarmarków w Klwowie.
1750 r.
Stanisław Świdziński dobudował i wyposażył – od strony północnej kościoła parafialnego w Klwowie – kaplicę pw. Św. Trójcy. W jej podziemiach znajdują się groby rodziny Świdzińskich oraz spowinowaconych z nimi: Granowskich i Szymanowskich.
Ok. 1758 r.
Powstało bractwo Opatrzności Bożej, założone przez Stanisława Świdzińskiego. Jego członkowie w każdą niedzielę i święta śpiewali w naszym kościele różaniec i koronkę o Trójcy św. W 1759 r. jego opiekunem duchowym był ks. Józef Nowowiejski, będący również prebendarzem kaplic: św. Anny i św. Trójcy w klwowskim kościele. W 1758 r. Stanisław Świdziński ufundował również kapelę przy tutejszej świątyni.
1759 r.
Przez Stanisława Świdzińskiego został wzniesiony nowy budynek szpitala (przytułku dla ubogich) w Klwowie. Znajdował się on na południe od kościoła parafialnego (był drewniany, parterowy). Zapisy zasobów, które określił fundator pozwoliły funkcjonować owemu szpitalowi do XIX w.
W tym samym 1759 r. Michał Świdziński, syn Stanisława, (ur. w 1736 r. – zm. 17.08. 1788 r.), otrzymał po rodzicach dobra klwowskie, obejmujące Sulgostów, w którym zamieszkał. Odziedziczył też Kłudno i Głuszynę. 25 lutego 1759 r. ożenił się z Barbarą Krasińską. Ślub zawarto w Lisowie, a wesele opisała Klementyna z Tańskich Hoffmanowa w powieści pt. Dziennik Franciszki Krasińskiej. [Czytaj więcej…
Barbara zmarła 8 września 1789 roku, pochowana została w Klwowie. Michał był pułkownikiem wojsk koronnych, szambelanem (pokojowym) królewskim, starostą radomskim, kasztelanem radomskim (godność ta dawała mu prawo do zasiadania w senacie), posłem na sejmy. Hojnie wspierał kościół w Klwowie (ufundował ołtarze, duży dzwon w odrestaurowanej przezeń dzwonnicy, znajdującej się na cmentarzu usytuowanym bezpośrednio przy świątyni; dzwonnica ta nie przetrwała jednak okresu I wojny światowej) oraz miejscowe bractwa religijne i lokalny szpital.
Michał pod koniec życia miał dobra klwowskie, obejmujące m.in. Klwów, Sulgostów, Drążno, Kadź, Jelonek, Zapole, Brzeski, Borową Wolę, Klwowską Wolę. Był on również prekursorem kas powszechnych w Polsce. Kasę taką założył w 1779 roku w swej posiadłości w Starej Wsi. [zob. więcej…
7 listopada 1761 r.
Zmarł nagle w Sulgostowie Stanisław Świdziński. Mszy św. pogrzebowej w Klwowie przewodniczył biskup kijowski Józef Andrzej Załuski (1702-1774; współzałożyciel Biblioteki Załuskich w Warszawie), a homilię wygłosił ks. Antoni Mysłowski, pijar. Świdziński został pochowany w rodzinnym grobowcu w kościele klwowskim, pod kaplicą Św. Trójcy, którą sam ufundował, obok swej żony, Marianny, zmarłej 3 grudnia 1737 roku.
1762 r.
Ks. Stanisław [Wojciech] Dunin Wąsowicz, proboszcz Klwowa, zawarł umowę z Michałem Świdzińskim, która dotyczyła zamiany dziesięciny dworskiej z tzw. „snopowej” na „pieniężną”. Odnosiła się ona do uiszczania zobowiązań finansowych z folwarków w Sulgostowie, Drążnie, Kadzi i Borowej Woli, a przeznaczonych na utrzymanie klwowskiego kościoła (środki te były przekazywane na św. Wawrzyńca – 10 sierpnia).
1765 r.
W Klwowie powstała gmina żydowska (kahał) i liczyła wówczas 34 obywateli.
1769 r.
Urodził się Kajetan Świdziński, syn Michała, (zm. 7. 11. 1814 r. w Klwowie), absolwent Korpusu Kadetów, od 2.09.1789 r. chorąży w wojsku koronnym, w 1794 r. członek komisji porządkowej pow. radomskiego, od 1809 r. urzędnik w Księstwie Warszawskim, właściciel klucza sulgostowskiego (obejmującego Klwów, Sulgostów, Drążno, Kadź, Jelonek, Zapole, Brzeski, Borową Wolę, Klwowską Wolę) oraz klucza chodorkowskiego (z miasteczkiem Chodorków i sześcioma wsiami w pow. skwirskim na Ukrainie). Pierwszą jego żoną była Felicjanna Hadziewiczówna (zm. 1797 r.), z którą m.in. miał syna Konstantego (zob. niżej). Druga jego żona to Izabela Szymańska, z którą miał trójkę potomstwa: Katarzynę, Ludwika i Tytusa (na temat tych dwóch ostatnich zob. poniżej).
1778 r.
Michał Świdziński w trosce o poprawę bytu mieszczan klwowskich wyjednał u króla Stanisława Augusta Poniatowskiego przywilej na cztery jarmarki (św. Macieja, św. Rocha, poniedziałek po św. Jadwidze i św. Barbarę). Od 1778 r. organizowano łącznie 13 jarmarków w Klwowie, uwzględniając w tej liczbie jarmarki uzyskane w XV-XVII w.
17 sierpnia 1788 r.
Zmarł Michał Świdziński i został pochowany w rodzinnym grobowcu w kościele klwowskim.
1791 r.
Kajetan Świdziński określił wielkość swoich świadczeń na rzecz szpitala w Klwowie, dzięki którym instytucja ta przetrwała do XIX w. Przetrwał również kościół szpitalny, ale świątynię tę w XIX w. przekształcono w kaplicę dla powstałego wówczas nowego cmentarza. W kaplicy tej, w latach 1916-1931, sprawowano Msze św. Sytuacja taka spowodowana była tym, że w czasie I wojny światowej Austriacy dokonali zniszczenia kościoła parafialnego. W latach 30. XX w. drewno z tej kaplicy przeznaczono na budowę szkoły w Sulgostowie (budynek ten istnieje do chwili obecnej).
17 listopada 1793 r.
Urodził się w Sulgostowie KONSTANTY ŚWIDZIŃSKI – najsławniejszy przedstawiciel rodu Świdzińskich, a zarazem najwybitniejszy i najbardziej znany człowiek naszej Ziemi Klwowskiej (zm. 11 grudnia 1855 r. w Kijowie). Jego rodzicami byli: Kajetan Świdziński i Felicjanna Hadziewiczówna. Oboje pochowani zostali w podziemiach klwowskiej świątyni.

Konstanty to człowiek kultury i świata nauki, kolekcjoner dzieł sztuki, bibliofil, mecenas i donator wielu instytucji kultury. Chciał zachować dla potomnych to, co najpiękniejsze – polską kulturę. Jego zbiory znajdowały się m.in. w Bibliotece i Muzeum w Sulgostowie (oraz na terenie dzisiejszej Ukrainy – w Chodorkowie, Paszkówce i Kijowie, a także w Rogalinie i Krakowie). Według szacunków z lat 1856-1858, zawierały one: 21912 dzieł w 25317 tomach, 1031 rękopisów, 12492 ryciny, 3 tys. starych monet, 246 zabytków archeologicznych i 136 obrazów.
Konstanty był również wybitnym społecznikiem (ma wielkie zasługi, jeśli chodzi o funkcjonowanie i utrzymanie wspomnianego już szpitala w Klwowie), zwolennikiem idei edukacji w Klwowie (w tym celu wspierał szkołę elementarną, zapewnił najpierw utrzymanie jej nauczycielowi, a potem wikariuszowi klwowskiemu, ks. Józefowi Duszyńskiemu, który nauczał dzieci). Konstanty był marszałkiem sejmiku opoczyńskiego, posłem na Sejm w okresie Powstania Listopadowego. Ta jego działalność poselska również zasługuje na uznanie, bo m.in. zadeklarował w czasie swoich publicznych wystąpień, że każdy chłop, który weźmie udział w tym zrywie powstańczym – otrzyma od niego w dobrach Sulgostowa gospodarstwo o areale 10 mórg z czynszem rocznym nie większym niż 2 złp., a także pomoc w materiałach, robociźnie lub gotowce na wybudowanie domu.
Konstanty w swoim testamencie zapisał, by jego zbiory stały się podstawą zaistnienia instytucji o nazwie: Muzeum Polskie im. Świdzińskich. Fundator pragnął, by powstało ono w Sulgostowie lub ewentualnie w Warszawie. Ale co najważniejsze – chciał, aby jego zbiory były udostępnione społeczeństwu, poprzez m.in. druk źródeł historycznych. Środki na ten cel miały pochodzić z dóbr sulgostowskich, przekazanych przez Świdzińskiego – margrabiemu Aleksandrowi Wielopolskiemu. Jednak ten ostatni nie zrealizował woli sulgostowskiego kolekcjonera, bo zdecydował się przenieść jego zbiory z Sulgostowa do Chrobrza pod Pińczowem, gdzie margrabia miał swoje posiadłości. Ostatecznie Wielopolski zrzekł się, na mocy wyroków sądowych, praw do zbiorów Konstantego na rzecz przyrodnich braci zmarłego kolekcjonera: Tytusa Świdzińskiego i Ludwika Świdzińskiego. Z kolei ugoda zawarta w Warszawie, dnia 3 lipca 1860 roku, między Karolem i Ludwikiem Krasińskimi a braćmi Świdzińskimi, spowodowała oficjalne i ostateczne wcielenie zbiorów Konstantego Świdzińskiego do Biblioteki i Muzeum Ordynacji Krasińskich. Kolekcje Świdzińskiego, stanowiące jeden z najcenniejszych składników zbiorów Krasińskich, znalazły zatem godne schronienie w gmachu Biblioteki i Muzeum Ordynacji Krasińskich. Niestety, w czasie II wojny światowej, zwłaszcza Powstania Warszawskiego, uległy w dużej części zniszczeniu.
Konstanty to nie tylko najwybitniejszy i najbardziej znany człowiek naszej Ziemi Klwowskiej, ale i swego czasu Polski. Świadczy o tym fakt, że wizerunek naszego kolekcjonera z Sulgostowa znajduje się na obrazie „Polonia”, autorstwa Antoniego Tańskiego, o rozmiarach (3×12 m), przedstawiający ok. 200 wybitnych Polaków, który jest wystawiony w Sali Ojca Augustyna Kordeckiego na Jasnej Górze. Dzieło to powstawało w latach 1929 – 1938. Warto zatem w czasie pobytu na Jasnej Górze zobaczyć ów obraz malarski [czytaj więcej…
1830-1831 – Powstanie Listopadowe
Parafia i ziemia klwowska doświadczała skutków różnych wojen i powstań narodowych. Niektórzy z naszych parafian (choć faktycznie było ich niewielu) brali w nich bezpośredni udział. Jednym z nich był Ludwik Świdziński (1799 – 1889), syn Kajetana Świdzińskiego i jego drugiej żony Izabeli Szymańskiej, a zatem przyrodni brat Konstantego. Ludwik był właścicielem Drążna, oficerem pułku strzelców konnych Królestwa Polskiego, po 1831 r. emigrantem w Hiszpanii. Ale co najważniejsze: był uczestnikiem Powstania Listopadowego, walcząc o wolność naszej Ojczyzny, za co spotkały go represje ze strony władz carskich w postaci konfiskaty jego majątku w Podczaszej Woli. Ludwik – jako jeden z nielicznych z rodu Świdzińskich – nie został pochowany w rodzinnym grobowcu w klwowskim kościele parafialnym, ale na naszym cmentarzu parafialnym. Dzięki temu pomnik wystawiony na jego grobie przetrwał czas różnych wojen. Jednak wymaga on solidnej renowacji.
1849 r.
Ks. Ignacy Nobis (proboszcz Klwowa w latach 1838-1870) założył nowy cmentarz. Tzw. stary cmentarz znajdował się bezpośrednio przy kościele. Jednak ze względu na przepisy sanitarne, ówczesne władze carskie zabroniły dalszego grzebania zmarłych na owym starym cmentarzu. Na potrzeby nowego cmentarza ks. proboszcz przeznaczył 3 morgi ziemi plebańskiej.
Lata 1854-1858 r.
W Sulgostowie jako bibliotekarz pracował u Konstantego Świdzińskiego o. Wacław Nowakowski [Edward z Sulgostowa]. Pochodził z Ukrainy. Urodził się 19 lipca 1829 roku we wsi Kuryłówce, w województwie czernichowskim. Do szkół uczęszczał w Krzemieńcu. Studiował w Kijowie. Miał on za zadanie dokonać scalenia rozproszonych po kraju zbiorów Świdzińskiego, ich porządkowania, konserwacji i powiększania (faktycznie został on zatrudniony przez Świdzińskiego już w 1850 r.). Dlatego wraz ze swym bratem Karolem (artystą malarzem) przewoził do Sulgostowa zbiory Świdzińskiego z Kijowa. Edward musiał zaskarbić sobie życzliwość i zaufanie Świdzińskiego, skoro ten ostatni w testamencie napisał: aby znajdujący się obecnie przy mnie bibliotekarz Edward Nowakowski pozostawał w tym obowiązku do śmierci swojej lub póki mu się podoba. [J.L. Gadacz, O. Wacław Nowakowski (monografia), Kraków 1950, s. 18]. Z kolei Nowakowski o kolekcjonerze z Sulgostowa stwierdził: Konstanty Świdziński poświęcenie się swoje dla dobra kraju uważał jakby za akt religijny i obowiązek sumienia.

Po zwolnieniu z pracy w Sulgostowie przez Wielopolskiego – Edward podjął pracę bibliotekarza w Bibliotece Okręgu Naukowego Warszawskiego, gdzie pozostawał do 1860 r. W tym samym roku po raz pierwszy wstąpił do zakonu kapucynów w Lubartowie, przyjmując imię zakonne Wacław (na chrzcie otrzymał imiona: Edward Zygmunt). Po nowicjacie, w styczniu 1862 roku złożył śluby zakonne. Dla odbycia studiów teologicznych przeniesiono go najpierw do Lublina, a po kilku miesiącach – do Warszawy. Tu natychmiast włączył się do „pracy narodowej”, trwała bowiem w mieście tzw. „rewolucja moralna”. Ze względu na potrzeby konspiracyjnej organizacji przygotowującej powstanie, poprosił prowincjała o. Prokopa Leszczyńskiego o zgodę na opuszczenie klasztoru. Stał się odtąd emisariuszem, przenoszącym po kraju ważne pisma i rozkazy działającego w Warszawie Centralnego Komitetu. Z chwilą wybuchu Powstania Styczniowego znalazł się w szeregach powstańczych (m.in. w oddziale Mariana Langiewicza). Po pewnym czasie powrócił do Lublina, do tamtejszego klasztoru oo. kapucynów. W czasie rewizji w jego celi klasztornej Rosjanie znaleźli papiery wskazujące na powiązania Wacława z ruchem patriotycznym, za co został w 1864 roku skazany na karę śmierci. Wskutek interwencji różnych osób zamieniono mu karę śmierci na 10-letnie zesłanie do Irkucka (pracował m.in. w kopalni soli w Usolu). Tam poznał m.in. św. Rafała Kalinowskiego. Wolność odzyskał Wacław po jedenastu latach, w 1875 roku. W 1877 roku wstąpił ponownie do nowicjatu kapucynów (w Sędziszowie, następnie w Krakowie). Święcenia kapłańskie otrzymał 1 lutego w 1880 roku z rąk bp. krakowskiego Albina Dunajewskiego. W klasztorze krakowskim został kaznodzieją; zajął się także pisaniem i wydawaniem książek. W swoich tekstach używał swego imienia z chrztu św. (Edward) jako pseudonimu pisarskiego – wiele publikując jako Edward z Sulgostowa. Choć pod nazwą: X. Wacław z Sulgostowa – wydał dedykowaną Konstantemu Świdzińskiemu pracę: O cudownych obrazach w Polsce Przenajświętszej Matki Bożej (1902). Dedykacja ta jest następującej treści: Świętej Pamięci Konstantemu Świdzińskiemu jako wyraz wdzięczności niezgasłej za doznane dobrodziejstwa liczne, i w uznaniu jego za życia najgorętszej pobożności do Matki Bożej tę pracę moją o cudownych obrazach Przenajświętszej Matki Bożej w Polsce poświęcam i ofiaruję. Wacław z Sulgostowa kapucyn (były bibliotekarz Świdzińskiego).
Wacław był w ówczesnym Krakowie niezwykle znaną postacią, on to błogosławił związek małżeński Lucjana Rydla i Jadwigi Mikołajczykówny. Do jego kazań nawiązał Stanisław Wyspiański w Wyzwoleniu (w wypowiedziach Kaznodziei). Podobno habit tercjarski z rąk o. Wacława otrzymał inny zesłaniec na Sybir: św. Brat Albert Adam Chmielowski. O. Wacław zmarł 9 stycznia 1903 r. w Krakowie. Jest on bez wątpienia postacią, która – jak Konstanty Świdziński – zasługuje na pamięć, cześć i wdzięczność, także ludzi ziemi klwowskiej.
11 grudnia 1855 r.
Zmarł w Kijowie KONSTANTY ŚWIDZIŃSKI. Został pochowany w podziemiach kaplicy św. Trójcy w klwowskim kościele 10 kwietnia 1856 r.
Lata 1858-1860 r.
Właścicielem dóbr sulgostowskich został margrabia Aleksander Wielopolski
1861 r.
Właścicielem Klwowa i Sulgostowa, Podczaszej Woli i innych okolicznych wiosek został Tytus Świdziński (1809 – 1869). Został pochowany w rodzinnym grobie w podziemiach kościoła w Klwowie. Natomiast wspomniany jego brat – Ludwik – został właścicielem dóbr Drążno oraz folwarku i wsi: Kadź (te ostatnie dobra zostały w 1884 r. kupione przez Ludwika Sotkiewicza).
1863 r. – Powstanie Styczniowe
16 maja 1863 r. – miała miejsce potyczka oddziału Powstańców, dowodzonego przez majora Jana Drewnowskiego, z Rosjanami pod Ulowem. Oddział ten stacjonował najpierw w rejonie Nowego Miasta nad Pilicą. Jednak zagrożony okrążeniem wycofał się z okolic Nowego Miasta w lasy koło Ulowa. Było to 15 maja 1863 roku. Tu zatrzymał się na nocleg.16 maja o godz. 14.00 miał ruszyć dalej. Wtedy właśnie wysunął się z lasu od strony Nowego Miasta oddział kozaków, zdążający w stronę Ulowa. Na „spotkanie” Rosjan „wyprawiono” na ochotnika 10 ułanów-Polaków. Kozacy tył poddali, a ułani goniąc ich, wpadli w zasadzkę i przywitani rzęsistym ogniem rosyjskiej piechoty ukrytej w lesie, musieli uciekać. W wyniku tego starcia po stronie polskiej zginęło 3 ułanów, a 2 zostało rannych. W bitwie pod Ulowem zginęli: Alfred Loth, Janusz Ostrowski, Maurycy Ceysinger [czytaj więcej…
Prawdopodobnie zostali oni pogrzebani na cmentarzu w Klwowie (w okresie międzywojennym znajdowała się na naszym cmentarzu anonimowa mogiła powstańcza, z drewnianym krzyżem, w której być może zostali pochowani polegli pod Ulowem Powstańcy, a na pewno Alfred Loth).
Poza tym w Powstaniu Styczniowym wziął udział m.in. Ferdynand Grabkowski, właściciel dóbr Rdzuchów i Sady, które należały wówczas do parafii Klwów. Walczył on w oddziale płk. Dionizego Czachowskiego. Grabkowski – z racji udziału w Powstaniu – był represjonowany przez Rosjan. Grób Grabkowskiego znajduje się na cmentarzu w Klwowie, który również wymaga renowacji, bo jest mocno zaniedbany.
1866 r.
W wyniku represji po Powstaniu Styczniowym nastąpiło przejęcie przez władze rosyjskie zasadniczych elementów majątku kościelnego w Klwowie na rzecz carskiego zaborcy.
1869 r.
Utrata przez Klwów praw miejskich jako rezultat represji po Powstaniu Styczniowym. Choć oficjalnie władze carskie tłumaczyły odebranie owych praw tym, że miasteczkom rolniczym w Kongresówce nie powinny przysługiwać prawa miejskie. Klwów stał się osadą.
1 stycznia 1870 r.
Powstanie za cara gminy Klwów (w okręgu sądowym II w Drzewicy).

1872 r.
Cmentarz klwowski został ogrodzony wałem kamiennym. Proboszczem był wtedy ks. Józef Urbański.
1873 r.
Za czasów również ks. Józefa Urbańskiego został przeniesiony do Klwowa duży ołtarz z kaplicy dawnego kolegium oo. Pijarów w Radomiu.
Ok. 1885 r.
Proboszcz Klwowa ks. Józef Bagiński wybudował murowaną plebanię, która po różnych rekonstrukcjach i renowacjach przetrwała do obecnych czasów oraz wyrestaurował nasz kościół. [Zob. zdjęcia plebanii poniżej].
1885 r.
Proboszczem Klwowa został ks. Karol Szczepański. Pełnił on tę posługę w naszej parafii przez 31 lat. Zmarł 16 października 1916 roku. Jego grób znajduje się na cmentarzu parafialnym w Klwowie. [zob. i czytaj więcej….
1893 r.
W naszej świątyni zainstalowano nowe organy, skonstruowane przez Henryka Hartmana z Warszawy.
Lata 1893-1894 r.
Wikariuszem w Klwowie był wtedy ks. Paweł Kubicki, późniejszy biskup sufragan diecezji sandomierskiej (od 1918 r.).
1889 r.

Sprowadzenie do Klwowa, przez ks. Szczepańskiego, Sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej.
1902 r.
W Klwowie rozpoczęła działalność szkoła elementarna.
23 maja 1915 r. – I wojna światowa
Klwów – w drugim roku I wojny światowej – znalazł się na linii frontu pomiędzy pozycjami wojsk rosyjskich i austro-węgierskich. Wojska carskie zajmowały tereny na północ od Klwowa, zaś te drugie znajdowały się w Borowej Woli, Sulgostowie i Kadzi. Klwów w tym czasie opustoszał. Pozostali w nim jedynie: nasi kapłani, kilkunastu Polaków i trzech Żydów. Ks. Wincenty Wróbel, ówczesny wikariusz klwowski, w Kronice Parafialnej napisał: 23 maja (niedziela Zesłanie Ducha Świętego) jeden pocisk armatni wpadł do budynku plebańskiego, drugi upadł na podwórzu, trzeci zaraz za parkanem cmentarnym. Pociski armatnie austriackie padały przeważnie w okolicy kościoła i plebanii bo tu rzeczywiście skupili sie Rosjanie.
20 – 21 czerwca 1915 r.
To data największej tragedii, jakiej doświadczyła w ciągu swych dziejów nasza Wspólnota Parafialna i Ziemia Klwowska. 21 czerwca Austriacy wysadzili w powietrze dynamitem wieżę naszego kościoła, która zniszczyła następnie nawę świątyni, gdyż ta nie posiadała sklepienia, a jedynie sufit. Pozostały tylko mury prezbiterium i dwie boczne kaplice, choć i one zostały mocno uszkodzone. W końcu Rosjanie zostali wyparci z Klwowa. W wyniku działań wojennych nastąpiło niemal całkowite zniszczenie Klwowa. Spaleniu uległa m.in. plebania, wikariat i organistówka, dom zakonny Sióstr Służek NMPN. Oprócz Klwowa spalone zostały: Klwowska Wola, Podczasza Wola, Głuszyna. Z kolei zabudowania w Kadzi i Sulgostowie (w tym i te po rodzinie Świdzińskich) zostały rozebrane przez wojska austriackie i przeznaczone na umocnienia okopów.
Ks. Wincenty Wróbel opisał w Kronice Parafialnej widok Klwowa, po wojennych walkach: Straszny i przejmujący widok przedstawił mi się, gdym wjeżdżał do Klwowa. Miasteczko, za wyjątkiem kilku do dziesięciu domów, spalone, z kościoła trochę murów i kupa gruzów, plebania, wikariat – okopcone mury, nie mogłem powstrzymać łez, patrząc na takie zniszczenie.
Według ks. Jana Wiśniewskiego, w wyniku zniszczenia przez Austriaków kościoła w Klwowie – również trumny z doczesnymi szczątkami rodu Świdzińskich, spoczywające w podziemiach naszej parafialnej świątyni, uległy pożarowi. [Historyczny opis kościołów miast, zabytków i pamiątek w pińczowskiem, skalbmierskiem i wiślickiem, Mariowka 1927, s. 34].
1916 r.
Z inicjatywy ks. Wróbla rozpoczęto odbudowę zniszczonej na skutek działań wojennych plebanii (udało się wyremontować dwa pokoje i kuchnię) oraz postawiono murowane budynki gospodarcze.
Lata 1916 – 1931 r.
Msze św. w owym okresie – ze względu na zniszczenie kościoła w czasie I wojny światowej – sprawowano w kaplicy znajdującej się na naszym cmentarzu parafialnym. Została ona wiosną 1916 roku dzięki staraniom ks. Wróbla znacznie powiększona.
Ok. 1918–1921 r.
Z inicjatywy ówczesnego ks. proboszcza Franciszka Wilczyńskiego został wybudowany wikariat, który istnieje do dnia dzisiejszego. Dawniej mieszkał tu wikariusz oraz organista, a także odbywały się lekcje religii. Stąd budynek ten określa się mianem „punktu katechetycznego”, a wcześniej „organistówki”.
Lata 1926 – 1931 r.

To czas odbudowy naszego kościoła – według projektu architekta Kazimierza Prokulskiego. Proboszczem naszej parafii w tym okresie był wspomniany już ksiądz Wincenty Wróbel. Urodził się 12. 10. 1878 r. w Iłży, zmarł 09. 02. 1945 r. w Borkowicach. Święcenia kapłańskie przyjął w 1912 r. W Klwowie był najpierw w latach 1912-1917 wikariuszem-administratorem parafii, a potem proboszczem (w latach 1925 – 1943). Pełnił również posługę proboszcza w parafii Baćkowice (1917 – 1925) oraz w parafii Borkowice (1943 – 1945). Został ranny 16.01.1945 r. podczas sowieckiego bombardowania w Borkowicach. Ks. Wincenty Wróbel w odniesieniu do zniszczeń Klwowa podczas I wojny światowej napisał w Kronice Parafii: Ani przez chwilę nie myślałem o powrocie do Klwowa. Myślałem dość długo co zrobić. Klwów z przyszłą budową kościoła, z tymczasową kaplicą drewnianą na cmentarzu grzebalnym, z niespokojnym i burzącym się Ulowem i z fermentem na skutek coraz nowego odłączenia wsi w całej parafii, nie pociągał mnie. Z drugiej strony Ks. Biskup, jakkolwiek nie nalegał, tylko proponował mi przejście do Klwowa, a więc proponując życzył sobie tego i liczył na mnie, że mu pomogę – dlatego zdecydowałem się pójść do Klwowa (KP, s. 10). Wspomniana przez ks. Wróbla kwestia „odłączenia wsi” dotyczyła tego, że na terenach należących dotychczas do parafii Klwów zaczęły w latach 20. XX w. powstawać nowe parafie, np. parafia Sady (erygowana w 1921 r.) czy Kostrzyń (1924 r.).

Jeśli chodzi o samą budowę nowego kościoła to był to niewątpliwie wielki wysiłek ze strony naszych rodaków, zasługujący na uznanie i szacunek, gdyż oni sami doświadczali wówczas wielkiej biedy i zmagali się z problemami m.in. zniszczonych w czasie wojny własnych domostw, gospodarstw, które również należało wznieść na nowo. Dlatego z racji ówczesnego zubożenia naszego społeczeństwa, pojawiły się pod koniec lat 20. pewne trudności z płaceniem przez klwowskich parafian regularnych składek na odbudowę kościoła. Trudności te związane były również z ówczesną wysoką inflacją, narastającym światowym kryzysem ekonomicznym. Dlatego w takiej sytuacji pomocna okazała się decyzja ówczesnych władz państwowych o umorzeniu długu naszej Parafii w związku z zaciągniętą przez nią pożyczką z funduszu odbudowy budowli zniszczonych w czasie I wojny światowej.
Lata 1930 – 1932 r.
Miał miejsce gruntowny remont plebanii dokonany przez ks. W. Wróbla.
8 grudnia 1931 r.
Dokonano poświęcenia odbudowanego kościoła w Klwowie.
25 maja 1933 r.
To data konsekracji nowego kościoła w Klwowie, której dokonał ks. bp Paweł Kubicki (na zdjęciu obok). Akt konsekracji poprzedziły kilkudniowe misje święte przeprowadzone przez księży jezuitów.
II wojna światowa
8 września 1939 r.
Wojska niemieckie zajmują tereny ziemi klwowskiej. Pod Kadzią doszło do starcia oddziałów polskiej armii „Prusy” z wojskami niemieckiego agresora. Dowódcą armii był gen. dyw. Stefan Dąb-Biernacki. Natomiast na terenie ziemi klwowskiej operowała jej 29 Dywizja Piechoty, którą dowodził płk Ignacy Jan Oziewicz (w latach 1942-1943 dowódca Narodowych sil Zbrojnych, więzień obozów hitlerowskich, zm. w 1966 r.). Zob. więcej….
8 września 1939 r. jeden z niemieckich pododdziałów 13 Dywizji Zmotoryzowanej zaatakował ok. godziny 13.00 stanowisko dowodzenia polskiej 29 DP w okolicach między Dobrą Wolą a Kadzią. Polacy stawiali zdecydowany opór niemieckiej ofensywie – niestety sztab polskiej dywizji został rozbity. W czasie walk ranny został płk Oziewicz, a dowódca Kompanii Kolarzy (pododdziału piechoty Wojska Polskiego wyposażonego w rowery) – por. Władysław Kaluźny został zabity (pochowany jest, wraz z innymi żołnierzami poległymi na polu walki, na cmentarzu w Sadach – na nagrobku widnieje nazwisko Kałużny). Zginęło wtedy ok. 36 polskich żołnierzy. Z przekazów ustnych najstarszych mieszkańców Kadzi (niektórzy z nich już nie żyją, jak np. Tomasz Gawryś) wynika, że kilku polskich żołnierzy, którzy stacjonowali w Kadzi od strony Łojkowa (na tzw. Dołach), chcąc odciągnąć uwagę Niemców, którzy atakowali niemal ze wszystkich stron sztab 29 DP znajdujący się w lesie dobrowolskim, postanowili ostrzelać z karabinów resztami nabojów niemieckiego agresora. W konsekwencji Niemcy rozwinęli swoje pozycje skierowane w stronę Kadzi i owego 8 września od godzin południowych aż do wieczora prowadzili jej zmasowany ostrzał. Na szczęście nikt z mieszkańców Kadzi nie został zabity. Również żaden z budynków nie spalił się, gdyż większe pociski wybuchały poza ową wsią.
27 października 1943 r.
Proboszczem Klwowa został ks. Stefan Cieluba, będąc nim do 1960 r. Niewątpliwie przyczynił się on do znacznego zadbania zwłaszcza o wystrój wewnętrzny naszej parafialnej świątyni (chodzi m.in. o takie inwestycje jak: ułożenie posadzki, usytuowanie organów, ołtarza marmurowego, chrzcielnicy, ławek dębowych, konfesjonałów, bocznych ołtarzy, pomalowanie kościoła). Ale dokonał również remontu zabudowań gospodarczych, jak i ogrodzenia placu przy plebanii.
W pierwszych dniach po przybyciu do Klwowa ks. Cieluba pisał w Kronice Parafialnej: Na rynku osady Klwów, stała jeszcze bóźnica, która miała być przerobiona na remizę strażacką. Parafianie klwowscy bardzo życzliwie ustosunkowali się do swego nowego proboszcza. Chętnie przyjeżdżali, by przewieść mój sprzęt z Łęgonic do Klwowa [ks. Cieluba od 22 lipca 1939 roku był proboszczem w Łęgonicach, skąd przybył do Klwowa – dopisek mój Red. ParafiaKlwow.pl]. Pierwsze moje spotkanie z nowymi parafianami nastąpiło w niedzielę 31 października 1943 roku, w uroczystość Chrystusa Króla. (KP, s. 23). [zob. więcej…
Wiosna 1944 r.
Dokonano ułożenia posadzki w naszym kościele. Inwestycja ta, dokonana w warunkach wojny, niewątpliwie zasługuje na wyrazy uznania i docenienia postawy przedsiębiorczości i zaradności ks. Cieluby. Proboszcza w tym dziele wspomagał ówczesny ks. wikariusz Adam Szeląg, który rozpoczął pracę w Klwowie 2 listopada 1943 roku.
1945 r.

Nastąpiło umieszczenie marmurowej chrzcielnicy w klwowskim kościele. Wykonała ją kielecka firma „Piaskowce i marmury kieleckie”, której właścicielem był Wincenty Nowaczek. [Zob. zdjęcie obok].
1946 r.
Instalacja nowych organów, które zostały zbudowane przez Zygmunta Kamińskiego z Warszawy.
10 – 11 maja 1947 roku
Miała miejsce pierwsza wizytacja biskupia w parafii Klwów po zakończeniu II wojny światowej. Przeprowadził ją ks. bp Jan Kanty Lorek, ordynariusz diecezji sandomierskiej, podczas której udzielił sakramentu bierzmowania niemal 1450 osobom. Parafia liczyła wtedy około 4400 wiernych.
1947 r.
Usytuowano nowy marmurowy ołtarz główny w naszym kościele.
15 października 1951 r.
Komunistyczne siły bezpieczeństwa i wojska dokonały ataku na miejscowość Kadź, celem likwidacji oddziału polskiego podziemia niepodległościowego, o proweniencji NSZ – dowodzonego przez Mariana Michalskiego, ps. „Drągal II”. Jeden z członków tego ugrupowania – Stanisław Stolarek – został zabity na miejscu w Kadzi, kilku skazano na karę śmierci, a pozostałych na długoletnie wyroki ciężkiego więzienia.
28 – 29 maja 1952 r.
Wizytacja biskupia naszej Parafii – dokonana przez ks. bpa Franciszka Jopa.
16 czerwca w 1958 r.
W Klwowie miał miejsce wielki pożar, w wyniku którego spaliło się 69 różnego typu budynków, np. u sióstr zakonnych spłonęła obora i szopa.
11 czerwca 1959 r.
Ks. Jan Korycki, pallotyn [pochodzący z Borowej Woli], przyjął święcenia kapłańskie.
4 kwietnia1960 r.
Zmarł ks. Franciszek Drewnowski, pochodzący z Głuszyny, ur. w 1895 r. Jest pochowany na naszym parafialnym cmentarzu [zob. więcej…
30 września 1960 r.
Zmarł ks. Stefan Cieluba, proboszcz naszej Parafii. Pochowany jest na cmentarzu w Klwowie [zob. więcej….
Lata 1960 – 1966 r.
To okres posługi proboszczowskiej w naszej Parafii przez ks. Czesława Kucharczaka.
1-2 września 1963 r.
Wizytacja biskupia naszej Parafii – dokonana przez ks. bpa Piotra Gołębiowskiego. W tym samym roku miały miejsce Misje Święte, przeprowadzone przez księży profesorów Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu – ks. dra Jana Koceniaka i ks. dra Lucjana Wojciechowskiego.
Lata 1966 – 1969 r.
W tym czasie proboszczem naszej Parafii był ks. Stanisław Warchoł. Pełnił on również funkcję dziekana dekanatu drzewickiego. Za czasów jego posługi proboszczowskiej w Klwowie poprawiono dach na naszym kościele, dokończono ogrodzenie cmentarza, postawiono parkan wokół świątyni, wyremontowano plebanię, organistówkę i inne budynki gospodarcze. Ks. Warchoł zmarł 3.10.1969. Jego grób znajduje się na cmentarzu parafialnym w Klwowie. [zob. więcej….
27 – 28 września 1969 r.
Wizytacja biskupia naszej Parafii – dokonana przez ks. bpa Walentego Wójcika.
1971 r.
To rok święceń kapłańskich o. Franciszka Gacy, kapucyna, który pochodzi z Brzesek.
Lata 1970 – 1981 r.

To czas posługi jako proboszcza w naszej Parafii: ks. kan. Bolesława Szymańskiego. Pełnił on również funkcję dziekana dekanatu drzewickiego. Urodził się 8.09.1916 w parafii Janina (świętokrzyskie), święcenia kapłańskie przyjął – 08.12.1942 r. Zmarł w Przysusze w 1991 r. Pochowany jest w swojej rodzinnej parafii.
Za czasów pełnienia posługi proboszcza przez ks. Szymańskiego m.in. zamontowano nagłośnienie i ogrzewanie w kościele, pokryto blachą dwie boczne nawy kościoła, wyremontowano organy, zakupiono stacje Drogi Krzyżowej, wymieniono instalację elektryczną w kościele, kupiono nowe tabernakulum, przeprowadzono remont plebani, organistówki i dwóch budynków gospodarczych, a w Borowinie częściowo wyremontowano kaplicę i zainstalowano oświetlenie elektryczne.
24 maja 1970 r.
Ks. Stanisław Kalinowski [pochodzący z Kłudna] przyjął święcenia kapłańskie. Pracuje w Archidiecezji Warszawskiej
7 – 8 września 1972 r.
Nawiedzenie naszej Parafii przez kopię Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Była to historyczna peregrynacja. W 1966 r. władze komunistyczne „aresztowały” Obraz Nawiedzenia – zamknięto go w zakratowanej kaplicy św. Pawła na Jasnej Górze i nie pozwolono, by wędrował po parafiach. Mimo uwięzienia Obrazu postanowiono kontynuować Nawiedzenie, posługując się takimi symbolami, jak: pusta rama, Ewangeliarz i świeca. Dopiero po sześciu latach, w czerwcu 1972 roku, Obraz wrócił na szlak pielgrzymowania. Stało się to w Radomiu. Wizerunek Pani Jasnogórskiej uwolnili dwaj kapłani pracujący wówczas w Radomiu: ks. Józef Wójcik i ks. Roman Siudek, wraz z siostrami ze Zgromadzenia Sióstr Służek NMP Niepokalanej.
14 kwietnia 1974
W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, ok. godz. 20.00, wybuchł wielki pożar w Kadzi, spłonęło wiele budynków z kilku gospodarstw.
15 – 20 czerwca 1975 r.
Odbyły się w naszej Parafii Misje Święte.
21 -22 czerwca 1975 r.
Wizytacja biskupia naszej Parafii – dokonana przez ks. bpa Piotra Gołębiowskiego.
2 kwietnia 1978 r.
Ks. Jan Zasowski, werbista, pochodzący z Podczaszej Woli – przyjął święcenia kapłańskie. Mszę św. prymicyjną odprawił w naszej Parafii 9 kwietnia 1978 r.
Wizytacja biskupia naszej Parafii – dokonana przez ks. bpa Stanisława Sygneta. 19.10. dokonał on poświęcenia nowej polichromii w klwowskiej świątyni oraz tablicy upamiętniającej postać budowniczego naszego kościoła – ks. W. Wróbla.
1981 r.
Ks. Bronisław Kaszuba został proboszczem naszej Parafii. Urodził się 17 maja 1920 roku w Siennie, został wyświęcony na kapłana 6 maja 1945 roku.
W czasie jego posługi proboszczowskiej m.in. dokonano pokrycia dachu blachą miedzianą naszego kościoła, został wykonany generalny remont Kaplicy w Borowinie oraz wybudowano Punkt Katechetyczny w Głuszynie.
3 listopada 1981 r.
W Wąchocku zmarł ks. mgr ppłk Walenty Ślusarczyk (ur. w 1904 r.). Pochodził z Brzesek. Pochowany jest na cmentarzu parafialnym w Klwowie [zob. więcej….
20 maja 1989 r.
Ks. Jan Szymczyk [pochodzący z Kadzi] – przyjął święcenia kapłańskie w Radomiu z rąk ks. bpa Edwarda Materskiego. 21 maja 1989 r. odprawił Mszę św. Prymicyjną w Klwowie. Kazanie prymicyjne wygłosił ks. Zygmunt Wnukowski (obecnie diecezja sandomierska, natomiast w latach 1980-1982 był wikariuszem w naszej Parafii).
13 maja 1990 r.
Wizytacja biskupia naszej Parafii – dokonana przez ks. bpa Mariana Zimałka.
1992 r.
Zmarł ks. proboszcz Bronisław Kaszuba. Został pochowany w Siennie.
1 marca 1992

Proboszczem naszej Parafii został – ks. kan. Czesław Kołtunowicz (w latach 1958 – 1961 był wikariuszem w naszej Parafii). Urodził się 18.06. 1935 r. w Gołosze, par. Radzanów, święcenia kapłańskie przyjął 22.06.1958 r. Proboszczem w Klwowie był do 2008 r. Za czasów pełnienia posługi proboszcza przez ks. Kołtunowicza m.in. ufundowano tzw. ołtarz soborowy, zainstalowano nowe witraże, ułożono kostkę na placu kościelnym, dokonano remontu schodów przed wejściem głównym do świątyni.
15 – 16 maja 1993 r.
Wizytacja biskupia naszej Parafii – dokonana przez ks. bpa Adama Odzimka.
27 maja 1995 r.
Ks. Marek Kucharski [pochodzący z Kadzi] przyjął święcenia kapłańskie w Radomiu z rąk ks. bpa Edwarda Materskiego. 28 maja odprawił Mszę św. Prymicyjną w Klwowie. Kazanie prymicyjne wygłosił ks. Jan Szymczyk.
16 – 17 maja 1998 r.
Wizytacja biskupia naszej Parafii – dokonana przez ks. bpa Stefana Siczka.
9 – 16 maja 1999
W naszej Parafii odbyły się Misje Święte.
30 czerwca – 01 lipca 2006 r.
Ponowne nawiedzenie naszej Parafii przez kopię Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. [zobacz więcej…
12 lipca 2008 r.
Ks. Grzegorz Kucharski [pochodzący z Głuszyny], ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich, przyjął święcenia kapłańskie.
Październik 2008 r.
Ks. Stanisław Pudzianowski został Proboszczem naszej Parafii. Pochodzi z parafii Cerekiew, święcenia kapłańskie przyjął 18.05.1986 r.
2009 r.
Przeprowadzono remont plebanii.
Lata 2011-2012 r.
Dokonano renowacji prezbiterium w naszym kościele.
13 listopada 2013 r.
Zmarł ks. Jan Zasowski. Pochowany jest na cmentarzu w Matrinchâ-GO w Brazylii [zob. więcej…
31 maja 2014 r.
Ks. Daniel Reguła [pochodzący z Kolonii Ulów] przyjął święcenia kapłańskie w Radomiu z rąk ks. bpa Henryka Tomasika. 1 czerwca odprawił Mszę św. Prymicyjną w Klwowie. Kazanie prymicyjne wygłosił ks. Marek Kucharski.
2014 r.
Dokonano remontu elewacji zewnętrznej kaplic i naw bocznych w naszej świątyni.
2015 r.
Miała miejsce renowacja wieży w naszej parafialnej świątyni.
2016 r.
Wykonano nowe ogrodzenie placu znajdującego się przy naszym kościele. Wszystkie te wymienione powyżej inwestycje – poczynając od 2009 r. – zostały dokonane z inicjatywy naszego obecnego Ks. Proboszcza Stanisława Pudzianowskiego [fotorelacja w zakładce Kościół i Parafia w obiektywie…
19 – 24 marca 2017 r.
W naszej Parafii odbyły się Misje święte. Prowadził je: Ks. Dr Roman Kotlimowski, pracujący w Grodnie na Białorusi [zob. więcej…
09 – 10 maja 2017 r.
W naszej Parafii miało miejsce Jerycho Różańcowe [zob. więcej…
2017 r.
Wykonano nowe ekologiczne ogrzewanie pelletem kościoła [zobacz zdjęcia z wykonywanych prac
2019 r.
8 stycznia zmarł KS PRAŁAT Stanisław Kalinowski – nasz rodak, pochodził z Kłudna, 12 stycznia został pochowany w Warszawie – Pyrach. Zob. fotorelację z pogrzebu ks. Kalinowskiego…
2019 r.
7 czerwca zmarł Ks. kan. Czesław Kołtunowicz, 11 czerwca został pochowany w swojej rodzinnej parafii w Radzanowie. Proboszczem w Klwowie był od 1 marca 1992 r. do 2008 r., (w latach 1958 – 1961 był wikariuszem w naszej Parafii).
Ks. kan. Czesław Kołtunowicz urodził się 18 czerwca 1935 r. w Gołosze w par. Radzanów. Święcenia kapłańskie przyjął 22 czerwca 1958 roku. Po święceniach pracował jako wikariusz w parafiach: Klwów, Krępa Kościelna, Iłża, Ostrowiec Świętokrzyski – św. Michała, Starachowice – Świętej Trójcy, Skarżysko-Kamienna – NSJ, Radom – św. Jana, Końskie – św. Mikołaja, Pionki – św. Barbary. Jako proboszcz duszpasterzował w parafiach: Dobieszyn, Wysoka, Radoszyce, Klwów (od 1992 do 2008). Od roku 2008 mieszkał w Domu Księży Seniorów. Relacja z uroczystości pogrzebowych zob. więcej
2020 r.
31 lipca zmarł Ks. Jan Korycki – nasz rodak, pochodził z Borowej Woli, pallotyn, 4 sierpnia został pochowany na cmentarzu w Ołtarzewie. Zob. relacje z uroczystości pogrzebowych ks. Jana Koryckiego…
2020 r.
Wykonano remont organów w naszej świątyni. 7 listopada 2020 r., Organomistrz, pan mgr Andrzej Guziak z Zakopanego zakończył remont organów. Odbioru technicznego dokonał i zatwierdził Dyrektor Studium Organistowskiego Diecezji Radomskiej ks. prał. Wojciech Szary. Zobacz zdjęcia z wykonanych prac: Organy po remoncie oraz Remont organów – fotorelacja
Autor: Ks. Jan Szymczyk